wtorek, 27 października 2009

Zdjęcia do Allegro



Wczoraj, jako że mam niezbyt dużo zleceń ostatnio, zabrałam się za fotografowanie zalegających w domu niepotrzebnych, nieużywanych rzeczy. Przy okazji pięknie mi pozował nasz czarny kot (na chrzcie dostał Gacek, ale nikt tak na niego nie woła - albo Czarny, albo... Pierdoła:). Jakby wręcz z premedytacją przyjmował rozmaite pozy...

Żeby drugiemu nie było smutno - przedstawiam Rufuska. Jest z nami nieco dłużej - aż całe pół roku. Jakiś czas temu złamał tylną nogę i biedaczek prawie trzy miesiące był w gipsie. Ale teraz już śmiga jak nowo narodzony. Czarnuszek jest przytulaskiem, prawdziwa żywa maskotka. Nic go nie interesuje, jak bycie obok człowieka i bezpośredni kontakt z nim. Rufi natomiast chadza własnymi drogami, często wraca z podrapanym nosem. Ale ostatnio też jakoś częściej się przytula. Może to jesień?


I jeszcze mała jesienna pocztówka... Jesień, mimo swych oczywistych wad, jest naprawdę piękna. Lubię ją też za to, że zdecydowanie sprzyja domowym imprezkom, które uwielbiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...