Nie, żebym nie lubiła, o nie... Ale dlatego, że można zrobić samemu własne, pyszne, naturalne, bez dziwnych dodatków! Ostatnio się zraziłam, bo w składzie masła, które kupowałam, wyczytałam olej palmowy utwardzany (grrrr...). Ponadto słyszałam, że na masło idą orzechy gorszej jakości (w sumie logiczne, ale ja wolę lepszą jakość:). Kiedyś w telewizji mignęło mi, jak pan superrobotem zrobił masło w mig. Pomyślałam, że ja też mogę spróbować...
I tak wrzuciłam do blendera orzechy z odrobiną cukru i miksowałam, miksowałam aż mi się pyszne masełko zrobiło...
200 gramów orzechów ziemnych solonych i prażonych
2 łyżki cukru - u mnie brązowy
Wykonanie:
Orzeszki i cukier wrzucamy do blendera z ostrzami i miksujemy przez około 5 minut na gładką masę.
Uwagi:
Ilość cukru możemy zmieniać, tak aby odpowiadała naszemu podniebieniu.
Cukier kryształ się nie do końca rozpuszcza, więc jeśli komuś to przeszkadza, może użyć cukru pudru albo np. ksylitolu.
Jeśli wolicie wersję z kawałkami orzechów ("crunchy"), to należy odłożyć trochę orzechów i dołożyć je pod koniec miksowania.
Z podanej porcji wychodzi około pół słoiczka 200 ml. Nie warto robić więcej, bo można zawsze w trymiga dorobić więcej. No chyba, że zjadacie go naprawdę dużo.
I tak wrzuciłam do blendera orzechy z odrobiną cukru i miksowałam, miksowałam aż mi się pyszne masełko zrobiło...
Domowe masło orzechowe
Składniki:200 gramów orzechów ziemnych solonych i prażonych
2 łyżki cukru - u mnie brązowy
Wykonanie:
Orzeszki i cukier wrzucamy do blendera z ostrzami i miksujemy przez około 5 minut na gładką masę.
Uwagi:
Ilość cukru możemy zmieniać, tak aby odpowiadała naszemu podniebieniu.
Cukier kryształ się nie do końca rozpuszcza, więc jeśli komuś to przeszkadza, może użyć cukru pudru albo np. ksylitolu.
Jeśli wolicie wersję z kawałkami orzechów ("crunchy"), to należy odłożyć trochę orzechów i dołożyć je pod koniec miksowania.
Z podanej porcji wychodzi około pół słoiczka 200 ml. Nie warto robić więcej, bo można zawsze w trymiga dorobić więcej. No chyba, że zjadacie go naprawdę dużo.
Możemy skorzystać z pomocy kuchcika. Kto by nie chciał?
Tak wyglądają kolejne etapy produkcji domowego masła orzechowego. Najpierw ze składników powstaje proszek, potem zaczyna się wytrącać olej i składniki łączą się, aby w końcu stać się kremem.
Pyyyyyyycha! Z dżemem własnej roboty. U mnie z malinowym.
Narobiłam Wam tzw. smaka? Robicie?
Jak to z kremami bywa, modyfikacjom nie ma końca. Można dodać kakao, żeby mieć krem czekoladowo-orzechowy, daktyle, myślę że rodzynki też by pasowały. A może macie jakiś inny pomysł albo sprawdzone patenty na masło orzechowe?
Uściski,
Magda
I to jakiego smaka. Jestem prawdziwym "pożeraczem" masła orzechowego, więc chętnie wypróbuję takie swojskie, domowe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To jest tak proste do zrobienia, musisz koniecznie spróbować!
UsuńJa już jestem po takiej produkcji i popieram, ze maslo orzechowe z własnych orzechów jest najlepsze :)
OdpowiedzUsuńSuper, prawda? Najlepsze!
UsuńJasny gwint, smaka mi narobiłaś moja droga Pani. Jestem ledwo po sudiach, a w lodówce pusto.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym kiedyś, ale pomyślałam: co ja się będę męczyć, jak mogę gotowe kupić...Ale ostatnio oleju utwardzanego staram się unikać, bo dowiedziałam się że w Stanach został całkowicie zabroniony ze względu na rakotwórcze działanie, u nas natomiast bezkarnie stosowany jest na szeroką skalę.... masło kupne pyszne, nie miałam odwagi czytać składu, ale jutro kupie orzeski i zrobię. Cukru brązowego też używam. Dzięki za mobilizację. Twoje wygląda przepysznie i jak kupne.Mmmm
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się, że Cię zainspirowałam. To naprawdę żadna robota, a warto. Ja ostatnio czytam wszystkie etykiety i śledzę tłuszcze trans oraz syrop glukozowo-fruktozowy... Uściski! M
UsuńPycha! Ja też robię sama i masło orzechowe i domową nutellę. W sumie, dawno nie robiłam, więc zainspirowałaś mnie, by znów wrócić do tego. Dzięki! Pycha!
OdpowiedzUsuńale super, cieszę się. smacznego!
UsuńA ja mimo 38 lat na karku, nigdy nie mogłem przemóc się do masła orzechowego :(
OdpowiedzUsuńheheheh, przymusu nie ma :)
UsuńNarobiłaś... Mimo 22.30 idę po kanapkę.
OdpowiedzUsuńTy możesz o każdej porze i ze wszystkim :)
UsuńTy możesz o każdej porze i ze wszystkim :)
Usuńrobimy ;-) ale w domu najwiekszym fanem jestem ja
OdpowiedzUsuńU nas tylko dorośli jedzą... dzieci jeszcze nie dorosły do tego smaku.
Usuń