niedziela, 14 sierpnia 2011

Spojrzenie z przeszłości

Co ja mam, co ja mam!
Wspaniałą, cudowną, niepowtarzalną pamiątkę!
Wisiała u mojej babci na ścianie przy piecu, na słomce (kiedyś tak się obrazy wieszało, albo pocztówki, suche kwiaty, i co tam jeszcze się chciało...). Zawsze lubiłam na nią patrzeć. Gdy babcia umarła, jej dom przeszedł gruntowny remont, a pamiątkę wessało. Nawet się czasem zastanawiałam, co się z nią stało. I okazało się, że niedawno kuzynka znalazła ją za piecem! I mi ją oddała:) Ależ się ucieszyłam! Oto ona:


Jest to malunek (rysunek?) sporządzony na podstawie dwóch zdjęć (wiem to od mojej mamy). Nie wiem dokładnie co to jest za technika, może ktoś z was będzie wiedział? Brudzi przy dotyku, jakby narysowano postaci węglem. Przedstawia prababcię Michalinę, babcię Weronikę (tę od słomki i pieca), dziadka Franciszka, moją mamusię po lewej i ciocię Halę. Bardzo mnie wzrusza ten wizerunek... Ale ja w ogóle mam słabość do przedmiotów naznaczonych czasem... Dla mnie jest to wyjątkowa rzecz, bo to moja najbliższa rodzina, unikatowa pamiątka. Tak się cieszę, że się znalazła! Wkrótce zajmie godne miejsce w galerii zdjęć rodzinnych.

M

11 komentarzy:

  1. Ile ja się razy zastanawiałam, co się z tobą dzieje :) Wracam z urlopu i widzę, ze ty też wróciłaś - bardzo się cieszę! I wierzę, ze czasu brak, bo mój Troll za tydzień roczek konczy, więc wiem, jak to jest z czasem przy takim szkrabie!

    Pamiątka cudowna, też takie uwielbiam i zbieram. Nie mam pojęcia, jaką techniką to jest zrobione, ale wiem, ze u mnie w rodzinie też są takie zdjęcio-malunki sporządzone z dwóch innych zdjęć. Teraz musisz znaleźć wspaniałą oprawę na ten skarb i będzie piękną ozdobą domu. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pamiątka!!!Taka z klimatem.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam słabość do takich pamiątek. I tak samo jak Ty po śmierci babci w jej chatce znalazłam fotę < nie wiem jeszcze kogo > ale z carskiego wojska.

    OdpowiedzUsuń
  4. to fakt pamiątka piękna!ja mam bardzo podobne zdjęcie ciotek z mojej mamy strony-chyba wtedy była moda na "takie "fotografie:)a jeśli chodzi o technikę to prawdopodobnie będą to suche pastele(bo po przybliżeniu-jeśli mnie mój wzrok nie myli a ostatnio mam z nim kłopoty;/-widać,że kołnierzyki od sukienek były rysowane czymś białym i sądzę że to biała pastel)a może to mix media węgiel+ołówek+pastele-musiałabym na żywo zobaczyć:)bo cienie na twarzy wyglądają jak ołówkiem bo na węgiel zbyt subtelne,mam nadzieję ze pomogłam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Katy! Na początku myślałam, że to jest po prostu podmalowane zdjęcie, ale to jest na pewno odręczny portret. Zdążyłam się dowiedzieć od mamy, że kiedyś chodzili tacy domokrążcy oferujący portrety od ręki, i właśnie ten powstał na podstawie co najmniej dwóch fotografii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że jest więcej amatorów takich pamiątek:D
    Pomi, żyję, dzięki za troskę:) Między naszymi dziećmi jest zatem 2 tygodnie różnicy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Madzik tu Monia, twoja sis! Ten portret wisiał na ścianie i oryginalnie był pod szkłem. Cieszę się, że się odnalazł, bo myślałam, że przepadł bez wieści....

    OdpowiedzUsuń
  8. PS: A w ogóle to bardzo lubię śledzić twojego bloga.:) i nasza śliczna Majusia taka słodka na tych zdjęciach!
    Monia

    OdpowiedzUsuń
  9. Też uwielbiam takie pamiątki!

    Bardzo fajny blog, wiele fajnych inspiracji, może warto go odkurzyć :-)

    Pozdrawiam.
    www.warsztatmamy.blog.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że trafiłam na ten blog - inspiruje mnie do zmian w moim domku:). Ja też uwielbiam przedmioty z duszą i nie lubię trendu do surowych, minimalistycznych wnętrz. Lubię rzeczy z historią i charakterem, o tak. Ostatnio zajęłam się przeglądaniem pamiątek i znalazłam szkic wykonany przez mojego dziadka...na którym była moja Babcia (jego żona) - w zwiewnej, bajecznej sukience z białym gołębiem w dłoni. Nigdy przedtem tego nie widziałam - rozkleiło mnie to całkowicie. Dziś to oprawiłam i wstawiłam na honorowe miejsce na ścianie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, co za piękna historia! Mam nadzieję, że wciąż do mnie czasami zaglądasz.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...