piątek, 27 sierpnia 2010

Wspomnienie lata, czyli bałagan w Eaton

Na dworze już bardzo jesiennie, a ja w moich fotkach znalazłam apetyczne zdjęcie. Miałam je wrzucić od razu, ale jakoś do tego nie doszło. Więc teraz, na osłodę deszczowych dni i jako wspomnienie gorącego lata, wklejam zdjęcie z początku lipca i podaję przepis.


 Deser ten zrobił w tym sezonie furorę:) A jest taki prosty... Zaczerpnięty od Nigelli, z serii popisowych dań ekspresowych. Przepis pochodzi ze strony http://nigella-ekspresowo.blogspot.com:

750 g truskawek (posiekanych)
3 łyżeczki cukru
3 łyżeczki soku z granatów lub octu balsamicznego
750 ml śmietany kremówki
kilka dużych bez


Owoce lekko rozgnieć aby puściły sok, posyp cukrem i pokrop octem/sokiem.
Ubij śmietanę, dodaj pokruszone bezy i ⅔ truskawek. Wymieszaj. Nałóż porcje do kieliszków. Ozdób pozostałymi truskawkami.

Oczywiście kremówkę można zastąpić Śnieżką. Beziki kupiłam w supermarkecie, ale pewnie takie z cukierni byłyby lepsze. Ale takie też było przepyszne!

Aha, truskawki można zastąpić innymi owocami, np. malinami, jeżynami, poziomkami...

Smacznego:)

6 komentarzy:

  1. pyszna to osłoda
    za oknem właśnie kapie deszcz

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałby się ten deserek dzisiaj na osłodzenie tej brzydkiej pogody.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka brzydka pogoda a taki ładny deserek :). Jak kupię truskawki zrobię na pewno. Dzisiaj przypadkiem jakimś trafiłam na Twojego bloga. Obejrzałam wszystkie zdjęcia z Twomi pracami decou. Najbardziej podoba mi się taca z lawendą - piękna dzięki swojej prostocie. Druga praca to pudełko z jerzynami i małym cracklem. :) Będę obserwować na bieżąco.

    Zapraszam do siebie: http://wawrzynka.blogspot.com
    http://picasaweb.google.com/wawrzyneczka/DecoupageByKamila#

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Wawrzynko1 Dzięki za miłe słowa. Nowych prac na razie będzie nie będzie dużo, bo Maja pochłania mi dużo czasu, ale co się odwlecze to nie uciecze!
    M
    Ps. Już zaglądam do Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się marzy własnie teraz taka porcja Eton Mess. Z malinami. Chyba się skuszę w weekend!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak, zrobiłaś sobie wtedy ten deser? Pozdrowienia po pięciu latach!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...