wtorek, 29 września 2015

Pokój Mikołaja - stan przejściowy

Miki ma blisko 3 lata! Aż trudno w to uwierzyć. Już do jakiegoś czasu obmyślam, jak będzie wyglądał jego pokoik (ok. 9 m2). TUTAJ  znajdziecie moodboard pokoju naszego synka, a TU projekt.

Od pół roku Miki ma "dorosłe" łóżko. No prawie, bo już nie dzidziusiowe ze szczebelkami, ale też jeszcze nie pełnowymiarowe. Mamy łóżko MYGGA z Ikei.  Uważajcie przy jego zakupie, bo dno jest sprzedawane osobno i musieliśmy po nie wracać :) Sprawdza się znakomicie! Ma burty po boku, bardzo przydatne. Na wakacjach spał na takim bez zabezpieczeń i pewnej nocy spadł...

Kiedyś pokój ten służył Majeczce. Wyglądał wtedy TAK. Po Mai do pokoiku, w zasadzie bez zmian, wprowadził się nowy lokator, czyli Miki.

Nadszedł jednak czas, że i Miki wyrósł z łóżeczka i przestał używać pieluch... Zatem przy okazji kupna nowego łóżka z pokoju wyleciały przewijak i komoda, a doszły szafa i skrzynia STUVA z Ikei. Piszę, że to stan przejściowy, bo czeka nas na pewno malowanie (biało, żółto, farba tablicowa, ale wszystko jeszcze do przemyślenia) i parę mebelków dojdzie. Nie wiem, czy dokładnie jak w PROJEKCIE, ale na pewno w tę stronę.

Teraz pokój wygląda tak.



Półka z wieszakami nad łóżkiem docelowo wylatuje z pokoju, prawdopodobnie przejmę ją do naszej sypialni. 




Obrazki jeszcze wiszą "po staremu". Muszę je przewiesić i oczywiście zaktualizować zawartość. To co obecnie tam widać, to ponad trzydziestoletnie kaftaniki.


Regał i fotel prawdopodobnie podzielą los półki z haczykami, czyli opuszczą pokój Mikołaja. W ich miejsce będą półki wiszące, a pod nimi prawdopodobnie stolik i krzesełko.




Tyle melduję zmian. Nie wiem kiedy malowanie, jakoś nie czuję presji. Koleżanka mi podpowiedziała, że remont dla dziecka warto robić wtedy, kiedy ono to doceni :) Na pewno będzie kolor żółty (jeszcze nie wiem czy tylko w dodatkach, czy na ścianach), biały i farba tablicowa na całej jednej ścianie. Na razie mieszka się przyjemnie, Mikołaj lubi swój pokój, skrzynia mieści wszystkie zabawki, a szafa wszystkie ciuchy. Myślę, że jak na stan przejściowy jest dość przyjemnie, może dlatego mi się nie spieszy :)

Skrzynia i szafa STUVA, łóżko MYGGA, fotel EKTORP JENNYLUND,
półka wisząca STENSTORP, ramki RIBBA, Ikea
Domek z przegródkami, SCANDICONCEPT
Dywanik, HM
Poduszki chmurki i z sową, Houzee

Uściski!!!
Magda



poniedziałek, 21 września 2015

Kuchnia Hani - projekt funkcjonalny


Koleżanka z pracy poprosiła mnie o pomoc. Otóż ma bardzo malutką kuchnię, jakieś 4,8 m2, a marzyła o zmywarce. Była nawet u niej pani z biura projektów kuchennych i powiedziała, że "się nie da". A ja na to "Jak się nie da? Jakby Ci ktoś powiedział, że nie masz miejsca w domu na pralkę, to też byś uwierzyła?". No i zaczęło się przestawianie klocków...

Oto kuchnia Hani w obecnym stanie. Mnie najbardziej drażniło wąziuteńkie przejście między lodówką (na wprost wejścia) a szafką. Na pewno nie raz zaliczyła siniaka na biodrze...


Zjęcie z realu. Maleństwo, prawda? Dwie osoby stojące tyłem do siebie ponoć się stykały 
pupami :) No i gdzie by tu tę zmywarkę wtrynić...


No więc Hania poprosiła mnie o pomoc, a ja się ochoczo zgodziłam :) Projekt obejmuje wyłącznie układ funkcjonalny. Przede wszystkim postanowiłam zmienić układ kuchni z litery U w równoległe ciągi robocze. Dzięki temu kuchnia nabrała nieco oddechu i powiększyła się możliwość instalacji szafek/sprzętów z drzwiami otwieranymi na wprost. Najważniejsze było przeniesienie lodówki-kolubryny w mniej inwazyjne miejsce, czyli w róg pomieszczenia, na obrazku poniżej po prawej. Niestety, wymiana lodówki nie wchodziła w grę, choć ja bym chętnie widziała nieco mniejszą... Ale za to postanowiłam ją nieco ukryć, aby nie atakowała wchodzącego już od wejścia :) Moim zdaniem to jedyne słuszne dla niej miejsce.

Mój pierwszy pomysł zakładał minizlewik pod oknem, a naprzeciw niego zmywarkę 45 cm. Poza tym szafki do sufitu, aby zyskać jak najwięcej miejsca do przechowywania i ukryty wyciąg podszafkowy. Zresztą i tak podobno nie można go podłączyć do wentylacji, bo takie jest zalecenie wspólnoty czy administracji... Dziwne, prawda?



Poniżej  - ściany po obu stronach okna rozmyślnie zostawiłam puste na np. grafiki czy obrazy, żeby zrównoważyć "zawaloną" drugą stronę, ale oczywiście można je także zabudować lub powiesić na nich półki. Przy drzwiach po lewej stanął słupek od podłogi do sufitu, idealny do przechowywania np. talerzy czy zapasów.


Wspomniany zlew o wymiarach o następujących wymiarach: dł. 45 cm, gł. 39 cm, wys. 15 cm - FYNDIG, Ikea. 
I przykładowy wyciąg. 

Niestety... Okazało się, że jednak lodówka z przyczyn technicznych nie może stanąć w jedynym słusznym miejscu... I musi wrócić na dawne miejsce. Musiałam znowu pogłówkować. Oczywiście zachowałam nowy, równoległy układ ciągów. Skoro musi tam wrócić, to muszę tak czy siak zadbać o nieco szerszą odległość miedzy nią a szafką naprzeciw niej, żeby było szersze przejście. I tak się stało. Ponadto zlew trochę urósł i powędrował na drugą stronę. Zmywarka została po drugiej stronie, ale jest rozdzielona od zlewu i stanęła na końcu ciągu roboczego. Nie chciałam stawiać kuchenki na krawędzi ciągu, stąd taka decyzja. 





Najważniejsze, że Hania jest zadowolona - udało się osiągnąć najważniejszy cel, czyli zmieścić zmywarkę! A mówili, że się nie da...

Uściski!!!
M
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...