Dawno temu ozdobiłam sobie pudełeczko metodą kombinowaną: farba, bejca i papier do naprasowanek. I na tym się skończyło: leżało sobie to pudełko lat kilka (!) bo nie miałam czasu ani pomysłu, jak je wykończyć. Aż któregoś dnia po prostu mnie olśniło i domalowałam precjoza na koronie lakierem do paznokci. Efekt jest taki:
Idąc za ciosem domalowałam jeszcze kropeczki wokół i pomalowałam literki składające się w imię.
Uważam, że ten sposób daje morze możliwości. Jest prosta, szybka, tania. Czegóż chcieć więcej :)
A do czego Ty wykorzystasz swój stary lakier? :))))
Pozdrowienia
Magda
Idąc za ciosem domalowałam jeszcze kropeczki wokół i pomalowałam literki składające się w imię.
Tak mi się spodobało, że moją ofiarą padły jeszcze puszki, które też od lat czekały na lepsze czasy. Najpierw sprayem pomalowałam na czarno. Potem ołówkiem wytyczyłam kształt i znowu w ruch poszły pędzelki z lakierów do paznokci metodą pointylistyczną :) Moja córcia natychmiast je zaanektowała. Trzyma w nich czarodziejską różdżkę, kredki i pisaki.
W tej trzymamy mleko modyfikowane dla Mikiego. Stoi zawsze na wierzchu (puszka, nie Miki :), a ja organicznie nie znoszę opakowań z logo. Więc znowu spray poszedł w ruch, a potem dodałam kropeczkowe kwiatki dookoła.
Uważam, że ten sposób daje morze możliwości. Jest prosta, szybka, tania. Czegóż chcieć więcej :)
A do czego Ty wykorzystasz swój stary lakier? :))))
Pozdrowienia
Magda
Bardzo fajny pomysł na wykorzystanie resztek lakierów :) szczególnie podobają mi się puszki .... i czarne i biała :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness :))
Można nawet wykorzystać lakiery, które do niczego innego się nie nadają! Dzięki za wizytę, Agness :)
UsuńŚwietny pomysł z tymi lakierami i puszkami również! a te puszki po czym? bo takie jakieś ładniejsze są, a sama się chce niedługo skusić na reprodukcję puszek. pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Puszki są po mleku modyfikowanym Nan (te z rowkami) i po kawie z cykorią Caro - ta gładka. Takie same chyba jak zawsze i wszędzie:) Mam zawsze problem z wyrzuceniem puszek tych większych, zawsze sobie roję, co z nimi zrobię :) Uściski!
Usuńjednym słowem...wow!
OdpowiedzUsuńsuuuper pomysł!!
OdpowiedzUsuńPiękne;D zapraszam do zobaczenia jak ja wykorzystuje stare lakiery ;D
OdpowiedzUsuńhttp://dlaleniwej.blogspot.com/2015/07/lakiery-stare-ale-jare.html
Usuń