U mnie zgoła nieświątecznie… Ale planuję wkrótce wrzucić coś w świątecznym klimacie. A dziś chcę opowiedzieć o hiszpańskich płytkach cementowych.
Od dawna już jestem zauroczona marokańskimi płytkami zellige, jak również hiszpańskimi cementowymi. Dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy poproszono mnie o recenzję płytek cementowych. Obie płytki mają wiele wspólnego – przede wszystkim abstrakcyjne, geometryczne lub roślinne wzory, które można ze sobą wspaniale łączyć i mieszać, z tym, że te pierwsze są glazurowane, a te drugie nie. Mnie kojarzą się z wakacjami, dalekimi podróżami, ciepłymi krajami, gdzie przyjemnie po takich płytkach chodzić boso… Rozmarzyłam się.
Na początek parę przepięknych inspiracji znalezionych w necie. Jak sami zobaczycie, wybrałam propozycje raczej dostosowane do naszego klimatu, nie u źródła. Takie do mnie bardziej przemawiają.
piękny mariaż nowoczesności z tradycją, taką kuchnię mogłabym mieć:) - webwoodsdesign.com
tę zresztą też:) remodelista.com
a tę w moim domku na wsi... onekindesign.com
coś pięknego... luxurystyles.es
chcę tam być... hitherandthither.net
cegiełki i cementowe płytki, umywalka na kolumnie i wanna na lwich nóżkach...
czyż można chcieć więcej? na bogato:) tileofspainusa.com
tym razem na podłodze - piterest.com
a tu na kominku - covetliving.com
Już sam proces tworzenia jest piękny i fascynujący. Dla mnie to jest sztuka. Filmik poniżej trwa 2,5 minuty, moim zdaniem warto go obejrzeć, bardzo ciekawy. Widać na nim wyraźnie, że kolory nie mają prawa się zetrzeć, bo położona jest gruba warstwa cementu z barwnikiem.
Nie dość że piękne, tow dodatku wszechstronne i bardzo wytrzymałe. Można je kłaść na ścianie czy podłodze w każdym pomieszczeniu, także na zewnątrz. Co ważne, można pod nimi kłaść ogrzewanie podłogowe. Jak wszystkie produkty z cementu akumulują ciepło i oddają je równomiernie przez dłuższy czas. Są dość grube – 15 mm i przez to nagrzewają się nieco wolniej niż zwyczajne płytki, ale za to ciepło oddają dłużej.
Mnie najbardziej w naszym klimacie trafiają w gust te na ścianie w kuchni. No miodzio po prostu… I w idealnej dawce. Na wakacjach mogą leżeć wszędzie, ale w domu podejrzewam, że miałabym prędko poczucie przesytu, choć są takie piękne. Chociaż, z drugiej strony wybór wzorów jest tak bogaty, że pewnie bym coś znalazła na dużą powierzchnię także.
kolorowo - onekindesign.com
i monochromatycznie - interiorsbycolor.com
Podoba mi się także jeden pasek płytek,
a wyżej można dać farbę wodoodporną albo białe płytki.
houzz.com
Płytki cementowe układa się na suchej i idealnie płaskiej powierzchni – nigdy na mokrym cemencie, bo mogą wystąpić plamy. Kładzie się je po kolei na kleju na bazie cementu, bez użycia narzędzi, aby nie uszkodzić tego małego dzieła sztuki, zachowując jak najmniejszy odstęp. Odstępy wypełnia się płynnym cementem. Na koniec nadmiar płynnego cementu w szczelinach należy usunąć przy pomocy wody i ściereczki lub papieru ściernego, celem uniknięcia wystąpienia plam na płytkach. Warto je potem zaimpregnować specjalnym preparatem, żeby zapobiec przebarwieniom i wchłanianiu wody oraz tłuszczu. Impregnat chroni także przed ścieraniem. Czyścić za pomocą mopa oraz wody z mydłem. Poza myciem, płytki pielęgnuje się przy pomocy wosku, który nadaje powierzchni połysk. Dwa-trzy razy w miesiącu nakładamy bezbarwny wosk na płytki i czekamy, aż wyschnie.
Na żywo najbardziej zachwyciła mnie ich faktura, bo wygląd i wzory już dawno mnie oczarowały. Są wręcz aksamitne w dotyku, myślę, że rozkosznie chodziłoby się po ciepłych bosą stopą. Kolory też są niesamowite – choć płytki są barwne, to jednak stonowane. Oto jakie wzory mogłam oglądać na żywo:
Ku mojemu zdziwieniu, najbardziej do gustu przypadła mi geometryczna płytka nr 4. Zazwyczaj lubię motywy roślinne, a tym razem kółka mnie urzekły. Cóż, człowiek się zmienia…;) Warto też wspomnieć, że sklep Kolory Maroka ma w swojej ofercie osławione i pożądane, a tak niedostępne w Polsce heksagony.
kolorymaroka.pl
Jeśli chcecie się pobawić w aranżacje płytek, można to zrobić przy pomocy symulatora. Bardzo proste i pomocne narzędzie. Wybieramy płytkę, obracamy za pomocą strzałek, jeśli jest taka potrzeba, i przeciągamy na siatkę. Tutaj przykład mojej zabawy z programem – zajęło mi to 3 minuty:
Mam nadzieję, że płytki urzekły Was tak samo jak mnie. Na koniec mam dla Was jeszcze dwie niespodzianki.
Po pierwsze - rabat 10% do minimalnego zamówienia 4 m kwadratowych na hasło „Magia Domu”.
I po drugie - konkurs! Hurra!
Oto zasady:
1. W komentarzu napiszcie proszę, jaka płytka z oferty sklepu Kolory Maroka podoba Wam się najbardziej i w jaki niekonwencjonalny sposób wykorzystalibyście płytki cementowe. Najciekawsza odpowiedź – według mnie - zostanie nagrodzona!
2. Dla bloggerów – uprasza się o wklejenie banerka o konkursie u siebie, nieblogowcy – proszę zostawić maila.
3. Będzie mi miło, jak dołączycie do grona „zaglądaczy”.
4. Nagrodą są cztery wybrane przez Was płytki ze sklepu Kolory Maroka, z opcji dostępnych od ręki .
5. Zabawa trwa do 10 grudnia.
Zapraszam do zabawy!
Magda
Płytki są przepiękne. Taki styl można spotkać niemal w całej Andaluzji, w której widać istotny wpływ kultury marokańskiej.
OdpowiedzUsuńPodzielam zachwyt. Dla mnie mistrzostwo świata... :)
UsuńNaprawdę pięknie wyglądają te płytki. Może w niektórych aranżacjach jest zbyt dużo kolorów jak dla mnie, ale trzeba przyznać, że są to propozycje ciekawe i nie tylko do kuchni.
OdpowiedzUsuńMi się ta szalenie podoba: http://www.kolorymaroka.pl/frank-cementowe-plytki-podlogowe-duplikat-1.html
OdpowiedzUsuńA wykorzystałabym w przedpokoju na podłogę - to takie pomieszczenie, gdzie mało się dzieje, więc można zaszaleć ze wzorem na większej powierzchni :)
Kiedy wyniki?!
OdpowiedzUsuńKochani,
OdpowiedzUsuńZabawa trwała do 10 grudnia, więc niestety na blogu nie ma zwycięzcy. Wpisała się tylko Magda Motrenko, ale 13 grudnia, więc za późno. Ale na pewno wkrótce zorganizuję kolejną zabawę!
Do tak pięknego wnętrza przydałby się świetlówki LED :) kafelki byłby mega podkreślone!
OdpowiedzUsuńTutaj można poczytać o rodzaju oświetlenia: http://oswietlenie-domu.com/swietlowki-led-czy-halogeny-rodzaje-oswietlenia/
Pozdrawiam,
Olo
Bardzo ładne płytki, z ich wykorzystaniem można bardzo ładnie urządzić sobie wnętrze. Jeszcze u nikogo takich nie widziałem.
OdpowiedzUsuńMix kolorów i wzorów - można dostać oczopląsu :D
OdpowiedzUsuńMałe płyteczki jakoś nie są najczęściej wybieranymi, więc ściany i podłogi wyglądają bardziej oryginalnie, a nawet optycznie się powiększają. Sama nie wiem, czy bym się na takie skusiła.
Bardzo dziękuję za info o konserwacji płytek cementowych woskiem. Mam takie, no może nie tak kolorowe, ale ponad stuletnie, do tej pory nikt nie mi nie mógł odpowiedzieć, jak im pomóc. Teraz spróbuję. Te marokańskie cudne, w realu przy dużych powierzchniach mogą męczyć, ale umiejętnie dobrane rozweselą wnętrze, są też wymagające co do otoczenia. hel
OdpowiedzUsuń