Dawno temu, gdy żył jeszcze Kurt Cobain, na początku lat ’90
kuzynka oddała nam coś, co się nazywało chyba „Wielka amerykańska księga
kucharska” lub jakoś tak. Powiedziała, że dla niej te przepisy są zbyt
obce i na pewno nie będzie z niej korzystać. Faktycznie, książka nie zachęcała
do korzystania z niej. Poza ładnymi zdjęciami była niepraktyczna – przepisy
zawierały dziwne objętości (przeliczone z uncji i funtów oraz galonów) oraz
często składniki, które w owych czasach były nieosiągalne. Jednak dziś chcę się
z Wami podzielić wyjątkowym przepisem pochodzącym z tej książki. Z siostrą
jakoś rozkminiłyśmy objętości, składniki były jeszcze w miarę osiągalne i
okazało się, że dip jest GENIALNY. Jeszcze nie spotkałam nikogo, komu by ten sos nie smakował i ZAWSZE jest
hiciorem imprezy.
Oto przepis na dip orzechowo-serowy do warzyw.
Składniki:
1 szklanka majonezu
250 ml śmietany
¼ szklanki tartego sera pleśniowego – rokpol, roquefort
1 łyżka drobno siekanej cebuli
2 łyżeczki bulionu wołowego*
¼ - ½ szklanki drobno siekanych orzechów włoskich
250 ml śmietany
¼ szklanki tartego sera pleśniowego – rokpol, roquefort
1 łyżka drobno siekanej cebuli
2 łyżeczki bulionu wołowego*
¼ - ½ szklanki drobno siekanych orzechów włoskich
*Myślę, że wegetarianie bulion wołowy mogą z powodzeniem zastąpić
warzywnym. Jeśli nie macie takiego w proszku, zastąpcie go kostką rosołową
rozpuszczoną w odrobinie wody. Dodawać ostrożnie, żeby nie było za słone, ale
ja ostatnio dałam całą kostkę.
Wykonanie:
Nie ma tu żadnej filozofii. Wszystkie składniki łączymy, sos
odstawiamy do lodówki na kilka godzin, aby się „przegryzł”. Dobry jest wtedy,
gdy z białego zmieni kolor na lekko brunatny – to orzechy go tak farbują. Z
tych proporcji uzyskujemy około 2 szklanek dipu.
Podanie:
Podawać z surowymi warzywami do maczania: marchewkami
pokrojonymi w słupki, różyczkami kalafiora, rzodkiewkami, paskami papryki,
pieczarkami… Zresztą, on jest tak pyszny, że możecie go jeść ze wszystkim, co
Wam wyobraźnia podpowie! Smacznego.
Magda
PS. Wczoraj liczba obserwatorów osiągnęła magiczną setkę!
Witam serdecznie nowych podglądaczy, bardzo mi miło, że do mnie zaglądacie!
M
Jeju jakie to smaczne! Właśnie zrobiłam to moim dzieciakom, w końcu jedzą marchewkę :D
OdpowiedzUsuńJejku, ale się cieszę! I o to chodzi, i o to chodzi;) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPs. A nie mówiłam, że pycha???
Świetny przepis. Od dłuższego czasu szukałam czegoś takiego! Pozdrawiam serdecznie i dziękuje!
OdpowiedzUsuń